Jeszcze chwila i zjemy drugie śniadanko… o dziewiątej odwoziłem nasze „przyszywane” dziecko na pociąg do WRO i wpadłem do „warzywniaka” po pomarańcze na świeżo wyciskany sok śniadaniowy 😂
12:53 CET

Oni są o tym przekonani!

Mam 22m garaż - bez sentymentów - wpadnij proszę. Potrzebny niezależny „ogarniacz”. Wikt i opierunek oraz płynne uciechy (bez przesady jakościowej) w cenie 😜

U nas z @pluskiefka.bsky.social będzie Tokio wolno gotowana 😂

Marlon Brando przez moją rodzinę nie odebrał w 1973 Oscara za Ojca Chrzestnego, nasza wojna z plemieniami Sioux Lakota i Oglala skończyła się 3 lata temu. Chodziło o Wounded Knee leżące na terenie mojego stryja. Johnny Deep też nie dał rady zebrać kasy.
Ot taka historia 😎

O widzisz, złapałeś mnie! 😂

Taki mam plan! Sprzątanie garażu i wystawienie różnych „złomów” na alledrogo omijam szerokim łukiem. Siedzę i sączę. Tym razem Martini z Sprite - ciekawa kompozycja- taki delikatny „nawalacz”, do tego sery różne i jest miło 😎

Hehe! Trzeba grać - aktorstwo level master 😜
Prochy czasem pomagają - też nie przepadam, umiem jednak tak dawkować i łączyć, by nie bolało i by się nie zabić.

Wyluzuj! Jest tyle pięknych rzeczy: Pyralgina, Nurofen, Anapran (tego lubię), Tramal - to lubił mój brat - 10 lat młodszy, przegrał z Wegenerem po 16 latach (2022) - kiedyś zawieźliśmy goz Evą na SOR - lekarz pyta: co Pan zażywał, on: Tramal, lekarz: ile? brat: no sześć - kurtyna 😜

Wszystkiego naj!

Wygrywam!
Wszystkich świętych 😂

U mnie skończyło się wezwaniem gminy do naprawienia przeszkody. Wygrałem. Są trzy zamiast czterech w odpowiednich odstępach… Presja ma znaczenie!
(rower: Legend Etna, rzecz jasna, na baterie)

Wchodzę w ten projekt! Nie śpiewam (no dobra, śpiewam w łazience - na szczęście ma szczelne drzwi), nie gram (nerwy, jak sądzę, nie są pożądanym instrumentem). Potrafię za to logicznie wkurwić każdego. Feynman moim bogiem, a mottem: „fizyka, głupcze”. Nadaję się?