Ha tfu na tych wszystkich kiszaków i innych upośledzonych, zasięgowych atencjuszy, na tych wszystkich co latają po całym Internecie krzycząc jakie to Avowed jest gówno a nawet gry nie odpalili. Jesteście takim samym rakiem dla branży jak korpo ludki stojące za „sukcesami” gier.

Miałem wrażenie że żeby pokonać niektóre sekcje albo bossów to trzeba używać wszystkiego na raz. Teleportacje, dash, podwójny skok, blok, strzelanie etc.

Problem z bossami i przeciwnikami jest taki, że trudno ich przeczytać, a okienka na reakcje bardzo małe. Grałem w handheld mode głównie, dzisiaj końcówkę na tv włączyłem i strasznie chrupały klatki :/

Miałem ;) jestem niewiele dalej

No ja jestem gdzieś blisko połowy fabuły i na razie nie trafiłem na jakieś duże problemy. Może dopiero nadejdą :P

W walce imho najważniejsze jest dojść do poziomu gdzie wciśnięcie bloku w odpowiednim momencie robi unik/perfect blok i otwiera okienko na kontratak. To wystarcza żeby sobie z większością poradzić. U mnie Henryk ma lepkie rączki :P

Ja już kiedyś się odbiłem po 15h właśnie przez problemy z mechanikami. Tym razem poświęciłem na samym początku parę godzin na grind (walka, otwieranie zamków itp) i teraz już leci z górki i jest przyjemnie ;)

No 60 klateczek, styl graficzny taki, że na większych konsolach i tak wodotrysków nie ma. Dla mnie idealnie skrojona gra na Switch i krótkie sesyjki.

I read “Get your kids a mental doctor, it’s super fun!” and I was like wtf 😂 time to sleep :D

Ja właśnie ogrywam na Switchu korzystając ze świąt i wyjazdu do domu rodzinnego ;)

Nie skreślam gry, spróbuję kiedyś inną klasę, co nie zmienia faktu że na razie to chyba największy mój zawód tego roku oczekiwania vs rzeczywistość.

Do tego walka nie jest trudna jak to niektórzy porównują, że to takie soulsy hns tylko żmudna - unikanie i skrobanie paska zdrowia.

Spróbuję inną klasą, ale na ten moment dla mnie to zawód ¯\_(ツ)_/¯

Oczekiwania ogromne, a po 5h jestem tak wynudzony, że nie mam ochoty tego włączać.
Przez 5h gameplay klasą Mercenary z kuszą wyglądał mniej więcej tak samo - strzelanie z uciekaniem. Pomimo eksploracji nie wypadło mi nic ciekawego, a na dodatek latam praktycznie ze startową kuszą.

Tam to już pewnie wymaga więcej zachodu i czasu, a ja wolę przejść więcej gier niż wyciskać wszystko co się da z jednej ;)

Nie no szanujmy się, tu akurat krótka gierka i większość wpadło grając normalnie w grę :D platynowania/calakowania dużych gier gdzie trzeba znaleźć sto milionów znajdziek, stanąć na głowie i przejść grę na najtrudniejszym poziomie łyżką nigdy nie zrozumiem