Dokładnie, gówno straszne. Jedyny pewny sposób to właśnie płacić im hajs. A i nawet wtedy narzędzia analityczne jakie udostępniają są gówno warte więc trudno mierzyć

Tak. Przede wszystkim w B2B właśnie, bo pan CTO jeden z drugim woli wpisać jeden prompt w ChatGPT zamiast klikać w to co znajdzie Google. A kontrola nad tym co wypluwa LLM to trochę loteria, trochę wróżenie z fusów. A już na pewno nie zadanie, które da się ogarnąć w dwa kwartały

Współczuję

Fajnie, ale ja robię marketing, a nie kod. A jeszcze dwa miesiące temu miałbym dobrego kandydata.

Żeby było śmieszniej to już drugi intensywnie emocjonalny epizod W ciągu ostatniego tygodnia. Kilka dni wcześniej dowiedziałem się, że od kilku miesięcy mój bardzo bliski ziomek, którego znam dosłownie od pierwszej klasy podstawówki zaczął się spotykać kilka miesięcy temu z moją byłą.

Suweren - trudna i bolesna opowieść o rodzicielstwie. Offerman znów gra wariację na temat Rona Swansona, ale tym razem w zdecydowanie bardziej mroczniejszych tonach. I to nie jest zarzut. Niesamowite jest też udźwiękowienie tego filmu. Każdy szelest, szum, czy strzał brzmiał hiperrealistycznie.

Oh, Hi! - może nie najbardziej oryginalny temat, ale za to jakie wykonanie. Molly Gordon nie raz w kilka sekund pokazuje paletę emocji, której nie jeden aktor nie byłby w stanie wykrzesać przez cały film. Każda z ról drugoplanowych też zapada w pamięć.

Rental Family - na pierwszy rzut oka dość sztampowy feel good movie, ale w gruncie rzeczy ciekawa alternatywa dla "Między słowami". Od Frasera bije olśniewające ciepło. Trzymam kciuki żeby jego dobra passa trwała jak najdłużej.

Late Fame - kolejny ciepły i zabawny obraz. Bardzo nomen omen poetycka opowieść o prozie życia poprowadzona w wyjątkowo nienachalny sposób. Rola jakby specjalnie napisana dla Dafoe. Celny prztyczek w nos dla zjawiska "performative male" jak i w ogóle wszystkich pseudobohemicznych zachowań.

The Baltimorons - zdecydowanie najwięsze odkrycie. Od teraz to mój ulubiony film świąteczny. Niespotykana chemia między dwójką głównych bohaterów. Oparty na autobiograficznych przeżyciach scenarzysty i głównego aktora. Mierzenie się z własnymi demonami z taką wielką lekkością to ogromna sztuka

Twinless - niecodzienny pomysł w świetnej realizacji. Świetne dialogi i sporo punchline'ów w kierunku Milenialsów i Zetek. Zawiła sieć emocji ugryziona w bardzo ciepły i rozrywkowy sposób. James Sweeney ma wszelkie zadatki na zrobienie wielkiej kariery!

Więc co potrzeba scrappować?

W selenium niekoniecznie, ale scrapping to mój chleb powszedni. Po za tym żółta kartka za nazywanie mnie kodoklepem, ja ledwo język ojczysty ogarniam a co dopiero jakieś pythony czy inne JSy xD

Jak Peugeot/Citroën wchodzi w grę to 2.0 HDI bez zastanowienia proszę brać. Pancerny i mało złopie.

Wróć! C4

Zgaduję 206 i C3?

Oooo a kilka dni wcześniej jest to ♥️ facebook.com/events/s/%F0...

Done. Niestety czwartek, ale mam jeszcze trochę dni urlopowych do wykorzystania to jest spora szansa, że się pojawię