Dla... 😍

To będzie piękny dzień, chociaż W-wa od rana w deszczu.

Kolejny dzień jak co dzień. Miał być bez 🦋, ale coś mnie tu jednak ciągnie. Wczorajszy skończył się kiepsko, poczułam gorycz... Co było jej powodem? A może... kto?

Jak to jest, że gdy nagle ci się zdaje, że oto już, tuż tuż za rogiem znajdujesz ułudę zrządzenia losu, niemal w tej samej chwili ta ulotna, ale jednak taka na wyciągnięcie ręki, świadomość obecności bliźniaczego istnienia, nagle rozpada się w pył i znów zapadasz w otchłań nieistotności dla świata?

Teraz na tapet wzięłam Pastusiaka. Doskonała lektura! A jeśli ma być coś krwawego, to M. Czorny, Ch. Carter, M. Moss. Ale to tylko raz na jakiś czas. normalnie czytam lżejsze rzeczy 😂

Mam ją! Piękne wydanie, reprodukcja sprzed wojny

😂 nic zdrożnego, czytam teraz "Panie Białego Domu" L. Pastusiaka. Wiem, ze to stare, ale dopiero wpadło mi w ręce

Jedna z moich ulubionych pozycji 💗